Raporty i ekspertyzy

Raport EY: Ożywienie gospodarcze w Eurolandzie przyjdzie w połowie roku

21 marca 2013

  • Share
Raport EY: Ożywienie gospodarcze w Eurolandzie przyjdzie w połowie roku

Wszystko wskazuje na to, że po zażegnaniu niebezpieczeństwa rozpadu strefy euro, jej sytuacja gospodarcza zacznie się poprawiać od połowy tego roku – wynika z raportu „Prognoza dla strefy euro” przygotowanego przez firmę doradczą Ernst & Young i instytut Oxford Economics. Analitycy zaznaczają jednak, że wciąż możliwe jest zrealizowanie się ryzyk, które są w stanie poważnie zagrozić wzrostowi gospodarczemu w najbliższych latach.

Eksperci przewidują, że mimo stopniowego wzrostu zaufania oraz pierwszych oznak ożywienia, które pojawią się za kilka miesięcy, gospodarka Eurolandu skurczy się w roku 2013 o ok. 0,5%. Osiągnięcie dodatniego wzrostu PKB będzie możliwe dopiero w 2014 roku i to zaledwie na poziomie 1,1%. Analitycy EY i Oxford Economics przewidują, że w kolejnych latach, aż do 2017 roku, gospodarka Eurolandu będzie rosła średnio o 1,4% rocznie. To prawie o 1 pp. wolniej niż przed kryzysem zadłużenia. 

 Prognoza wzrostu PKB strefy euro

Zaciskanie pasa szkodzi wzrostowi

Ograniczanie wydatków budżetowych w całej unii walutowej okazuje się jednym z kluczowych czynników hamujących wzrost. Tylko w tym roku wzrost gospodarczy Eurolandu będzie niższy o 1 pp. niż mógłby być gdyby nie drastyczna polityka „zaciskania pasa” wdrażana w krajach, które ograniczają deficyt. – Politycy powinni przemyśleć tę kwestię i planować reformy tak aby trwale nie zahamować wzrostu gospodarczego Eurolandu – komentuje Iwona Kozera, Partner Zarządzający Grupą Rynków Finansowych Ernst & Young w Europie Środkowej i Południowej.

Oprócz kwestii fiskalnych czynnikami ryzyka, które mogą zachwiać stopniowym powrotem zaufania do gospodarek strefy euro są kwestie polityczne – np. niejasna przyszłość Włoch po ostatnich wyborach parlamentarnych.  

Mimo to, nastroje na rynkach bez wątpienia ulegają poprawie. Stopniowo zwiększa się zaufanie do krajów Eurolandu wśród inwestorów. I chociaż w tym roku inwestycje sektora prywatnego spadną o 2%, to już od 2014 do 2017 roku powinny rosnąć w tempie ok. 3,5% rocznie. 

Euro jest zbyt drogie

Eksperci EY i Oxford Economics podkreślają, że obok efektów polityki zaciskania pasa, negatywny wpływ na wzrost gospodarczy w Eurolandzie ma silne euro. Obecna aprecjacja wspólnej waluty ogranicza potencjał eksportowy wszystkich gospodarek Unii.  W szczególności cierpią na tym kraje peryferyjne. Zdaniem EY i Oxford Economics euro jest przewartościowane o około 10%. Analitycy przewidują jednak spadek jego wartości, w miarę poprawy sytuacji ekonomicznej w USA i na rynkach wschodzących. Pod koniec tego roku euro powinno kosztować 1,25 USD.

- Naszym zdaniem EBC nie będzie interweniował chyba że wartość euro nadal będzie rosła i zacznie mieć to poważny wpływ na gospodarkę. Jeśli aprecjacja będzie postępować, wówczas nie wykluczam, interwencji obejmującej obniżkę stóp procentowych – mówi Iwona Kozera. - Silne euro jest zagrożeniem w szczególności dla krajów peryferyjnych, które wykonują wielką pracę na rzecz poprawy konkurencyjności. Zbyt mocna wspólna waluta może zniweczyć ich wysiłki - dodaje. 

Polski wzrost zależy od Niemiec

Twórcy raportu „Prognoza dla strefy euro” tradycyjnie przyjrzeli się też sytuacji w Polsce. W ich ocenie rok 2013 będzie najtrudniejszy dla naszej gospodarki, ale wzrost gospodarczy nadal będzie dodatni. Bezrobocie pozostanie na obecnym, wysokim poziomie jeszcze przez 2 lata.

W tym roku wzrost będzie napędzany głównie przez eksport. - Losy polskiej gospodarki są nierozerwalnie związane z losami naszych największych partnerów handlowych – głównie Niemiec, które są odbiorcami ponad ¼ naszego eksportu. Jeżeli w Niemczech będzie się zwiększać konsumpcja, nasza gospodarka też będzie w coraz lepszym stanie – komentuje Marek Rozkrut, Główny Ekonomista Ernst & Young. – Według naszych prognoz gospodarka niemiecka będzie rosła szybciej niż wynosi średnia dla całego Eurolandu i przede wszystkim nie skurczy się w tym roku – dodaje.

EY i Oxford Economics podkreślają także rolę polskiego systemu bankowego, który, w przeciwieństwie do innych państw tego regionu, nie miał tak wyraźnego problemu złych kredytów. Z drugiej jednak strony wskazują na niebezpieczeństwo ograniczenia finansowania przez banki - matki, co może mieć wpływ na możliwości kredytowania przedsiębiorstw. Twórcy prognozy dobrze oceniają również działania rządu zmierzające do ograniczenia deficytu budżetowego i podkreślają, że nierozwiązaną pozostaje kwestia wejścia Polski do unii walutowej. 

O Ernst & Young

Ernst & Young to międzynarodowa firma świadcząca usługi profesjonalne w zakresie audytu, doradztwa podatkowego, biznesowego i transakcyjnego. EY w Polsce to ponad 1500 ekspertów pracujących w 6 biurach na terenie kraju: w Warszawie, Katowicach, Krakowie, Łodzi, Poznaniu i we Wrocławiu. Ernst & Young jest audytorem największej liczby spółek w Polsce według Rankingu Audytorów Rzeczpospolitej 2013. W 2013 roku firma EY zdobyła tytuł Najlepszej Firmy  Doradztwa Podatkowego w VII Rankingu Firm i Doradców Podatkowych Dziennika Gazety Prawnej. Jest też najlepszym doradcą ds. fuzji i przejęć wg Financial Times. W badaniu Universum Students Survey Ernst & Young została uznana Idealnym Pracodawcą.

Więcej informacji na: www.ey.com/pl